niedziela, 29 grudnia 2013

świąteczna sjesta

Okres świąteczny, jak i przedświąteczny ukazuje dość skrajne postawy homo sapiens.
Najpierw szaleństwo i nadaktywność związana z ogólnym przygotowaniem do świąt, po którym następuje gwałtowne przejście w stan niskiego poboru energii czyli w tzw .sjestę lub błogostan, który prędzej czy później się kończy (raczaej prędzej).
Wydaje się, że błogi stan bardziej oswojony został w świecie zwierząt. W świecie, gdzie prawo do sjesty jest prawem nadrzędnym i  naturalnym jak samo oddychanie.
Zatem... jedz, odpoczywaj i świętuj.




piątek, 20 grudnia 2013

beskidzki handmade


 Kiermasz świąteczny organizowany przez "beskidzką mamę" to miejsce gdzie uzdolnione i kreatywne osoby mogą zaprezentować i sprzedać zrobione przez siebie najróżniejsze przedmioty. Począwszy od zabawek, poduszek, biżuterii a kończąc na ozdobach świątecznych.
Wystawcy prezentowali rzeczy niebanalne, czasami małe dzieła sztuki, których próżno szukać w typowych sklepach. Była okazja to zakupu oryginalnego prezentu lub upominku, na miejscu lub na zamówienie






wtorek, 17 grudnia 2013

Szwajcaria

Lodowiec Alesch, góra Eiger czy Matterhorn - to miejsca, które niewątpliwie trzeba zobaczyć będąc w Szwajcarii. Jeśli nie za pierwszym razem, to za drugim, na pewno. Ja zostawiłem to sobie na drugi raz. Za pierwszym razem pochłonął mnie urok niedużych miejscowości i wysokich gór oraz autostrad i innych dróg, prowadzonych w miejscach, gdzie zakopiańskie kozice miałyby lęk wysokości a polscy drogowcy nie ośmieliliby się poprowadzić nawet szlaku górskiego. Gdzie kolor alpejskich pól wyjęty jest żywcem z reklam milki a przemykającym świstakom brakuje jedynie sreberka do dopełnienia sielankowego obrazu Alp.


czwartek, 5 grudnia 2013

Open-air museum

Open-air museum to określenie potocznie znane jako skansen, czyli miejsce wcześniej dla mnie nieszczególnie chętnie odwiedzane. Skansen kojarzył mi się zawsze z miejscem z reguły nudnym i szarym, gdzie stare eksponaty i wystrój, nijak nie przenosiły człowieka w czasie.  
Aż trafiłem na szwedzką wyspę Djurgarden, gdzie słowo skansen nabrało dla mnie nowych kolorów. 
Djurgarden to wyspa w Sztokholmie stanowiąca popularne miejsce spacerów i popołudniowego odpoczynku dla mieszkańców stolicy. Na wyspie znajduje się również jedna z największych atrakcji turystycznych Szwecji, mianowicie muzeum statku Vasa (Vasa Museet). Można tu obejrzeć fantastycznie zachowany, ozdobiony setkami rzeźb, siedemnastowieczny okręt .



skansen muzeum

środa, 20 listopada 2013

Gallus gallus

Kura (łac.gallus gallus) to powszechnie znane zwierze, udomowione przez człowieka już w III tysiącleciu p.n.e. Słowo udomowione to duże nadużycie, gdyż 99% tych zwierząt nigdy domu w od wewnątrz nie widziała. Jednak ten sam odsetek swój materialny byt kończy właśnie w domu. Stąd przyjęty termin udomowiony.
Stworzenia te cechuje z reguły silny instynkt kwoczenia, przerywany z rzadka czynnością polegąjcą na znoszeniu jaj. Kury przedstawione poniżej cechuje przynależność do kasty najwyższej.
System kastowy, z grubsza szereguje osobniki ze względu na warunki bytowania. Przynależność do kasty jest rozpoznawalna już na pierwszy rzut oka. Kastę najwyższą cechuje nieskrywana nieufność, chora podejrzliwość i stale utrzymywany dystans (szczególnie w kontakcie z obiektywem aparatu).






niedziela, 27 października 2013

Babia czarno-biała

Wschody i zachody słońca to dość banalny temat dla fotografa a publikacja porannych pstryknięć, chociażby okupiona sporym wysiłkiem fizycznym, może się okazać się totalnym blamażem.
Nie mniej jednak pokusa obserwacji początku dnia, szczególnie w miejscu tak urokliwym jak "Babia" jest w  moim przypadku silniejsza.
Zdjęcia tu publikowane z premedytacją pozbawiłem naturalnych kolorów.Wydaje mi się, że nie straciły przez to na wartości.


niedziela, 29 września 2013

Oslo dla każdego

Jak każda szanująca się stolica, Oslo oferuje szereg atrakcji  dla odwiedzających jak i miejscowych.
Tutaj każdy znajdzie coś dla siebie. Tutaj wskazane jest by interesować się wszystkim co otacza, wszystkim co napotykamy, celowo lub całkiem przypadkowo. A może akurat zdarzy się tak, że zachwyci nas coś, co na co dzień ani nas nie grzeje ani nie ziębi. W moim przypadku tak było z obrazami Edvarda Muncha w muzeum jego imienia - polecam.
Jeśli jednak nie muzeum Muncha to może ,,The Fram Museum" czyli miejsce poświęcone wyprawie Amundsena na biegun południowy statkiem Fram.
Możliwości spędzenia czasu w Oslo jest wiele. Słońce, które w tych szerokościach geograficznych nie jest tak łaskawe jak w Polsce, zaprasza by choć przez chwile usiąść na trawnikach, które nie znoszą pustki.


w Oslo zieleń jest dla ludzi

poniedziałek, 2 września 2013

norweski design

Oslo-stolica Norwegi-miejsce gdzie projektantów ograniczać może jedynie ich własna wyobraźń a nowo budowana dzielnica Barcode, walcząca o miano Mamhattanu Europy to włąsnie Ich nowe "dziecko" .
Inwestycja już teraz zachwyca a to dopiero początek inwestycji, której zakończenie planuje się w 2015 roku.
Oslo to na pewno kobieta. Równie skutecznie zniewala pięknem co pustoszy portfel. Robi to jawnie, nie kryjąc się z tym. Polecam romanse kikudniowe, najlepiej weekendowe.
Dzielnica Barcode, Oslo

niedziela, 14 lipca 2013

zabawa, zabawa, zabawa za....

Zdolność do zabawy jest podobno wrodzona. Jednak nawet wrodzone umiejętności z czasem zostają przykryte paprochem codzienności. To co dawniej przychodziło bez większego wysiłku i nie było krepowane przez rozsądne (rodzicielskie) "nie" z czasem wymaga nie lada kreatywności, być może proporcjonalnie większej do ilości usłyszanego wcześniej"nie"
Zatem warto przypomnieć sobie stary, prosty  przepis na dobrą zabawę:
"...do każdej aktywności dodaj element ryzyka, dołóż niewielkie odkrycie, połącz z odrobiną zniszczenia  i możesz nazwać się zwycięzcą.


czwartek, 4 lipca 2013

śladami zmarłych

Żydowska nekropolia w Cieszynie. Dwa sąsiadujące ze sobą cmentarze.
Miejsce wcześniej dla mnie nieznane, jedynie słyszane, od wczoraj poznane.
Cmentarz powstał w drugiej połowie XVII i był miejscem pochówków przez około 250 lat