"Ciemna strona" Islandii wcale nie musi być gorsza lub mniej urzekająca. Wszystkie odcienie czerni to prawdziwe i pierwotne oblicze tej wyspy. Krajobrazy jak z Mordoru pokrywają całkiem dużą powierzchnię tego kraju. Plaże są tak samo czarne jak bazaltowe zastygłe lawy spotykane na każdym kroku. Czerń to pierwsze ale nie jedyne oblicze Islandii.
wow, wow, Islandia dream! bardzo dobre ujęcia i wprawne oko!
OdpowiedzUsuń